- autor: mechanik_2002, 2014-07-22 23:19
-
Dzień trzeci i czwarty w jednym, czyli piłkarze w kajakach.
Niestety wczoraj, z przyczyn technicznych nie udało mi się zamieścić nawet krótkiej relacji. Najmocniej przepraszam.
Wtorek zaczął się od spływu kajakowego. Wsiedliśmy do kajaków, chłopcy dostali wiosła w ręce i ruszyli... to znaczy chcieli ruszyć. Okazało się, że sztuka władania wiosłami nie jest taka prosta. Po kilkunastu minutach walki "o życie" udało się obrać kierunek i ruszyć do przodu. Wyprawa trwało około 2 godzin i zakończyła się pełnym sukcesem, czytaj: "wszyscy wrócili".
Potem trening, obiad, plaża (chłopcy byli rozżaleni na Alę bo zapomniała wiadereczka) znów trening, a po kolacji turniej czwórek piłkarskich. Krycha w roli sędziego, władał gwizdkiem niczym Wołodyjowski szablą, przez co naraził swoje niektóre przyjaźnie na szwank. Rozgrywki były podzielone na dwa etapy. Pierwszy to faza grupowa. Drugi to mecze o trzecie i pierwsze miejsce pomiędzy kolejno drużynami z miejsc 4 i 3 oraz 2 i 1. Emocji było mnóstwo, szczególnie w meczu o pierwsze miejsce. Nie brakło w nim pięknych strzałów, koronkowych akcji i spornych sytuacji. Ostatecznie wygrała drużyna D, po rzutach karnych. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 a po dogrywce było 2:2.
Jutro czyli w czwartek gramy sparing z dziewczynami. Ale to dopiero o 17-tej. Wcześniej tenis i siatkonoga.
pozdrawiam
PS Wszyscy cali i zdrowi, choć nie obeszło się bez drobnych kontuzji. Ale w końcu to obóz piłkarski, a nie szkółka niedzielna.